czwartek, 21 kwietnia 2011

trapped in a box




Już nie czekamy do dwunastej. Nie mamy tylu hamulców. Nie sprawdzamy ilości procentów. Nie patrzymy ile. Nie przebieramy w środkach. Półśrodki nie istnieją. Zacierają się granice między białym a czarnym... Trzy lata temu nigdy nie podejrzewałabym, że znajdę się w tym punkcie i będę tym, kim jestem. Ironia, jak bardzo życie weryfikuje nasze ideały, autorytety, punkt widzenia i opinie. Coraz ciężej komuś zaufać i zbudować coś od zera. Lenistwo?
Mówi się, że do pewnych rzeczy się dojrzewa. A ja czuję, jakby to one dojrzały do mnie.Wcześniej: żyć szybko, intensywnie, mocno. A teraz: przeciągać leniwie, rozciągać w czasie i wydłużać; po trochu, wolniej, subtelniej, swobodniej... Zabawne, jak bardzo plastyczny jest człowiek; zwłaszcza młody. Technicznie rzecz biorąc liceum to tylko 1095 dni z przeciętnego życia, które wynosi 29930 dni w Polsce. Daje to jakieś 3%: a ile mieści się w tym wzlotów, upadków, łez, uśmiechów, zawodów i małych szczęść. Niewiarygodne.

1 komentarz:

  1. te 3% to tak dużo! rzeczywiście niewiarygodne. i niepowtarzalne....

    OdpowiedzUsuń